|
19 października, w mroźną środę, udaliśmy
się wraz z gimnazjalistami oraz członkami
jakże kochanej kadry nauczycielskiej w składzie:
pan Tomasz Dankiewicz, pani Wiola Sierakowska a także
pani Iwona Śnieć na wycieczkę do Torunia.
Cel oczywiście jeden - zwiedzanie, abyśmy
poszerzyli swoją wiedzę historyczną i geograficzną
o tym mieście. Wynajęty wcześniej
przewodnik, miał nas oprowadzać po malowniczym
mieście około 4 godziny. Obejrzeliśmy
Rynek, Ratusz, fragmenty murów z plagiatem
słynnej dzwonnicy - basztą
zwaną Krzywą Wieżą. Następnie udaliśmy się
do muzeum o nazwie „Dom
Kopernika”. Tam tłoczyliśmy się w małych
pomieszczeniach i wąskich korytarzach. Ale
czego nie robi się dla nauki! Nasza pani
przewodnik co prawda nie czekała na wszystkich,
często mówiła połowie naszej wycieczki, ale
cóż, może liczyła na to, że podzielą się
wiedzą z „ogonem”, który
czasem nie miał fizycznej możliwości na
dotarcie do danego pomieszczenia.
Rozstaliśmy się pod Ratuszem, dano nam czas na
zjedzenie i kupienie pierników. Następnie
poszliśmy do Planetarium na niezwykle interesujący
seans o kosmosie, jego przeszłości i przyszłości.
Gdy wróciliśmy do autobusu, wszyscy
wycieczkowicze myśleli już o ciepłym,
domowym zaciszu, lecz zapomnieli o jeszcze
jednym punkcie, jakim była tama we Włocławku.
Spędziliśmy tam pół godziny, po czym już na
dobre udaliśmy się do domu. Wszyscy wrócili z wypiekami
na twarzy, lecz może nie tyle z wrażenia,
ile z powodu temperatury, która w tym
dniu, jak na złość, była niezwykle niska.
Łukasz
Matczak
Toruń
- jak każde miasto z bogatą historią - ma
swoje magiczne miejsca. Niektóre z nich
prezentujemy na zdjęciach Joasi Lewandowskiej z klasy
I LO.
|